Thursday, October 3, 2013

Izrael oskarżył europejskich dyplomatów o złamanie prawa

Izrael oskarżył europejskich dyplomatów o złamanie prawa

Izrael oskarżył europejskich dyplomatów o złamanie prawa

Izraelski MSZ oskarżył europejskich dyplomatów z 10 krajów o “złamanie prawa” oraz udział w “prowokacji”. Chodzi o uczestnictwo w konwoju z pomocą humanitarną dla bezdomnych Palestyńczyków z wioski Makhul, która została zburzona tydzień temu przez wojsko izraelskie.
 Zatrzymani przez izraelskich żołnierzy dyplomaci, pochodzący w większości z Unii Europejskiej, eskortowali namioty przeznaczone dla mieszkańców Makhulu. Biuro prasowe szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton i komisarz ds. pomocy humanitarnej Kristaliny Georgiewej, “wyraziły ubolewanie z powodu konfiskaty” namiotów dla Palestyńczyków przez izraelską służbę bezpieczeństwa.
W oświadczeniu podkreślono, jak ważna jest “nieskrępowana” możliwość dostarczania pomocy humanitarnej i stosowanie “międzynarodowego prawa humanitarnego na Palestyńskich Terytoriach Okupowanych”. W imieniu Unii Europejskiej zażądano od Izraela wyjaśnień w sprawie incydentu.
Odrzucone oświadczenie Unii
Izraelskie MSZ odrzuciło unijne oświadczenie, uznając je za “jednostronne”. – “To oświadczenie ignoruje jawne pogwałcenie prawa przez europejskich dyplomatów, zlekceważenie wyroku izraelskiego sądu i niepotrzebną prowokację pod pretekstem rzekomej pomocy humanitarnej” – brzmiała odpowiedź izraelskiego MSZ.
Konwój miał dostarczyć pięć namiotów rodzinom z palestyńskiej wsi Makhul leżącej w pobliżu Doliny Jordanu, we wschodniej części okupowanego Zachodniego Brzegu, gdzie wojsko izraelskie zburzyło około dziesięciu chat zamieszkanych przez Beduinów. W poniedziałek wioska została praktycznie w całości wyburzona z powodu braku izraelskich zezwoleń na budowę. Bez dachu nad głową zostało 48 osób, w tym 16 dzieci – stwierdza raport Biura Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Humanitarnej (UN OCHA).
Poprzednio pierwsza ciężarówka z pomocą humanitarną została skonfiskowana przez izraelskie wojsko na pobliskim punkcie kontrolnym – podała UN OCHA. By temu zapobiec, kolejną dostawę namiotów eskortowali europejscy dyplomaci i pracownicy organizacji humanitarnych. Gdy dotarli na miejsce, przybyło wojsko, ogłaszając, że teren jest “zamkniętą strefą wojskową”.
Odmowa możliwości udzielenia pomocy
Jedna z osób towarzyszących konwojowi, francuska dyplomatka Marion Fesneau-Castaing, odmówiła wyjścia z ciężarówki, którą żołnierze chcieli skonfiskować. Izraelscy żołnierze wynieśli ją z pojazdu i położyli na ziemi. Jej zdjęcie, leżącej w kurzu między nogami żołnierzy, obiegło media.
Po chwili Francuzka, leżąc, popchnęła lub uderzyła jednego z żołnierzy – z nagrań wideo z wydarzenia nie jest to jasne. Żołnierze, mimo protestów dyplomatów i mieszkańców wyburzonej wioski, skonfiskowali ciężarówkę, a w stronę Palestyńczyków rzucili granaty hukowe.
Jeszcze tego samego dnia, w piątek, ambasador UE w Jerozolimie w rozmowie z wysoko postawionym urzędnikiem izraelskiego MSZ zażądał wyjaśnień. Izraelskie władze rozważają, czy nie uznać francuskiej dyplomatki za persona non grata – dowiedział się dziennik “Haarec”.
- Szokujące w tej sprawie jest nie tylko to, że społeczności międzynarodowej odmówiono możliwości dostarczenia pomocy humanitarnej, pomimo obecności dyplomatów – powiedział jeden z dyplomatów, którzy byli obecni na miejscu zdarzenia. – Dzień wcześniej główny palestyński negocjator Saeb Erekat zabrał do tej samej wioski grupę dyplomatów i dziennikarzy, żeby pokazać im wyburzenia. Jeśli na drugi dzień dochodzi do takiego incydentu, to jest to zniewaga dla Erekata i oznacza, że trwające właśnie negocjacje pokojowe nie mają żadnego wpływu na izraelskie zachowanie” – dodał dyplomata.